Ostatnio bardzo popularnym trendem w makijażu jest „baking”, czyli tak zwane pieczenie. Aby poprawnie wykonać tą technikę, należy nałożyć grubszą warstwę pudru transparentnego i pozostawić na około 10 minut. W tym czasie możesz wykonać makijaż oczu lub brwi. Po upływie tego czasu możesz spokojnie strzepać nadmiar pudru z twarzy. Miejsca, gdzie nakładałaś puder (a najczęściej są to: żuchwa, pod oczami, środek nosa i środek czoła i brody) są zdecydowanie bardziej rozjaśnione i bardzo dobrze zagruntowane.

Zagruntowany, czyli jaki?
Dobrze zagruntowany makijaż, to taki, który wytrzyma długo na twarzy, a korektor nie wchodzi w załamania i zmarszczki mimiczne skóry. Idealnym produktem do takiego „zabiegu” jest puder fixujący z ArtDeco. Puder nie bieli, nie zatyka porów, jest bardzo drobno zmielony. Matowi skórę na długo i wygląda naturalnie. Dodatkowo bardzo ładnie stapia się ze skórą. Po nałożeniu go na korektor lub kamuflaż kosmetyk staje się wodoodporny. Po zaaplikowaniu pudru, twarz nie wygląda „płasko”, a satynowo i gładko. Produkt nie ściąga skóry, nie powoduje efektu ciasta, czy maski. Może nawet służyć do przedłużenia trwałości szminki! Zdecydowanie powinnaś wypróbować tego pudru na swojej twarzy!